Główna Poczekalnia Dodaj Obrazki Dowcipy Soft Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
 

#krzysztof jasiewicz

Ż🤬dzi sami sobie winni?
presscot • 2013-04-06, 17:37
O wolności słowa i możności zadawania pytań w kwestii ż🤬dowskiej.



źródło: TVP1, Panorama z dnia: 05.04.2013, 18:00
tvp.pl/publicystyka/programy-informacyjne/panorama

Cytat:


Politycznie poprawne media w szoku. W najnowszym wydaniu magazynu „Focus Historia Extra” przygotowanym specjalnie z okazji 70. rocznicy powstania w getcie warszawskim ukazał się m.in. wywiad „Ż🤬dzi sami sobie winni?” z prof. Krzysztofem Jasiewiczem, pracownikiem Instytutu Studiów Politycznych PAN. Naukowiec prezentuje w nim odważne tezy:



Cytat:

Ż🤬dów gubi brak umiaru we wszystkim i przekonanie, że są narodem wybranym. Czują się oni upoważnieni do interpretowania wszystkiego, także doktryny katolickiej. Cokolwiek byśmy zrobili, i tak będzie poddane ich krytyce – za mało, że źle, że zbyt mało ofiarnie. W moim najgłębszym przekonaniu szkoda czasu na dialog z Ż🤬dami, bo on do niczego nie prowadzi… Ludzi, którzy używają słów ‚antysemita’, ‚antysemicki’, należy traktować jak ludzi niegodnych debaty, którzy usiłują niszczyć innych, gdy brakuje argumentów merytorycznych. To oni tworzą mowę nienawiści.

Myślę, że bycie krytycznym wobec Ż🤬dów – zwłaszcza gdy mordują dziś swoich sąsiadów na Bliskim Wschodzie – jest bardziej trendy i ma sens niż ich obrona i rozgrzeszanie. Na Holocaust pracowały przez wieki całe pokolenia Ż🤬dów, a nie Kościół katolicki. I Ż🤬dzi z tego – jak się wydaje – nie wyciągnęli wniosków.

Owe bzdury i dane z sufitu o Ż🤬dach zamordowanych głównie przez polskich chłopów to właśnie projekcja zmierzająca do ukrycia największej ż🤬dowskiej tajemnicy. Otóż skala niemieckiej zbrodni była możliwa nie dzięki temu, ‚co się działo na obrzeżach Zagłady’, lecz tylko dzięki aktywnemu udziałowi Ż🤬dów w procesie mordowania swojego narodu. Tu kłania się bierność powszechna samych Ż🤬dów i postawy Judenratów, okrutne ż🤬dowskie policje w gettach – bo to one wyłapują, spędzają na różne Umschlagplatze i upychają w wagonach swoich sąsiadów, rodziny i przypadkowych Ż🤬dów. Wreszcie to ż🤬dowskie komanda zapędzają Ż🤬dów do komór gazowych, a potem oprawiają ich zwłoki, grzebiąc w pochwach, odbytnicach, wyrywając złote mostki i koronki.

Grupę badaczy nież🤬dowskich, która się identyfikuje z etosem ż🤬dowskim, złośliwie nazwałbym ludźmi intelektualnie ułomnymi. Często jest to spowodowane manierą stosowania nadmiernego krytycyzmu w stosunku do rodaków, przy bezkrytycznym stosunku do dywagacji ż🤬dowskich, z nadzieją, że to pomoże im w karierze. Ja bym wybrał Polskę.



Cytat:

Redaktor naczelny magazynów „Focus” i „Focus Historia” – Michał Wójcik przeprosił czytelników za ten wywiad. Stowarzyszenie przeciw Antysemityzmowi i Ksenofobii „Otwarta Rzeczpospolita” grzmi o „prymitywnym antysemityzmie”. – To, co jest wypowiadane w tym wywiadzie, rodzi najgorsze skojarzenia z hitlerowskim czasopismem „Stuermer” – mówi z kolei Dyrektor Instytutu Studiów Politycznych PAN.

Na podstawie: onet.pl/wyborcza.pl

Komentarz: Odrobina prawdy i od razu alarm. Fałszywa historia jest mistrzynią fałszywej polityki, więc nie należy się dziwić, że jest jak jest. Europejskie narody są w dalszym ciągu zakładnikami mitów historycznych, które służą legitymizacji ludobójczej polityki w Palestynie i utrzymaniu hegemonii polityczno-finansowych lobbies.



źródło: nacjonalista.pl/2013/04/05/prof-krzysztof-jasiewicz-pan-antysemita-rod...
Kilka słów prawdy
Konto usunięte • 2013-04-05, 12:14
Kolejna "Skandaliczna" wypowiedź która w mojej ocenie jest jak najbardziej prawidłowa i tak jak można się było tego spodziewać spadły i nadal spadają na nią tony hejtów.

W wydaniu "Focus Historia ekstra", dodatku z okazji 70. rocznicy powstania w warszawskim getcie, ukazał się bulwersujący wywiad z prof. PAN Krzysztofem Jasiewiczem. Naukowiec twierdzi, że Ż🤬dzi sami sobie są winni Holokaustu. – Na Holokaust pracowały przez wieki całe pokolenia Ż🤬dów - zaznacza profesor. Słowa te wywołały ogromne oburzenie.

Prof. Instytutu Studiów Politycznych PAN Krzysztof Jasiewicz zajmuje się tematyką polskich Kresów i dziejów Ż🤬dów na tych terenach a także stosunkami polsko-ż🤬dowskimi. Odznaczony został Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. Według niego, Ż🤬dzi tylko sobie zawdzięczają nieszczęścia, które przez wieki na nich spadały, w tym Holokaust.

"Owe ż🤬dowskie bzdury i dane wzięte z sufitu o Ż🤬dach zamordowanych głównie przez polskich chłopów to właśnie projekcja zmierzająca do ukrycia największej ż🤬dowskiej tajemnicy. Otóż skala niemieckiej zbrodni była możliwa nie dzięki temu, »co się działo na obrzeżach Zagłady«, lecz tylko dzięki aktywnemu udziałowi Ż🤬dów w procesie mordowania swojego narodu" - twierdzi profesor Polskiej Akademii Nauk.

Z wypowiedzi profesora wyłania się ponury obraz Ż🤬dów. "Niestety ż🤬dów gubi brak umiaru we wszystkim i przekonanie, że są narodem wybranym. Czują się oni upoważnieni do interpretacji wszystkiego, także doktryny katolickiej. Cokolwiek byśmy robili i tak będzie poddane krytyce - że za mało, że źle, że zbyt mało ofiarnie. W moim najgłębszym przekonaniu szkoda czasu na dialog z Ż🤬dami, bo on do niczego nie prowadzi" - twierdzi Jasiewicz.

"Na Holokaust pracowały przez wieki całe pokolenia Ż🤬dów, a nie Kościół Katolicki. I Ż🤬dzi z tego - jak się wydaje - nie wyciągnęli wniosków" - przekonuje naukowiec. Tezy przez niego przedstawione wywołały ogromne oburzenie.

Burza po słowach profesora

"A gdzie z tej opowieści zniknęli Niemcy? Nie było ich w gettach i obozach zagłady? Nie zmuszali Ż🤬dów do określonych zachowań? Nie tworzyli Judenratów w gettach albo Sonderkommand w obozach? Czyżby Ż🤬dzi sami się pozabijali na swoje własne rozkazy? - zauważa Katarzyna Markusz na portalu jewish.org.pl.

"Spora część tych, którzy przeżyli obozy zagłady, należała tam do Sonderkommanda. Nigdy nie było to ich własnym wyborem. Nigdy nie było to też pracą przyjemną. Oznaczało jednak, że ich własny wyrok śmierci został choć na chwilę odroczony. Ci ludzie również cierpieli, bo patrzyli na okrutną śmierć swoich bliskich, znajomych lub nawet całkiem obcych ludzi. Patrzyli na tysiące śmierci każdego dnia. Nie wszyscy potrafili sobie z tym później poradzić i już po wojnie popełniali samobójstwo" - dodaje Markusz.

"Po lekturze wywiadu jest mi po prostu przykro – z wielu powodów. Po pierwsze, że to chyba rzeczywisty zmierzch autorytetów, skoro profesor Polskiej Akademii Nauk wypowiada publicznie takie słowa. Przykro mi, że przeprowadzający wywiad nie zadał kolejnego pytania: »Czym zasłużyły sobie na Holokaust miliony zwykłych ludzi z takimi samymi troskami i radościami jak ich polscy sąsiedzi?«. (...) Co wtedy odpowiedziałby pan profesor: czy snułby opowieść o ż🤬dokomunie, czy też może sięgnąłby do starszego wyjaśnienia: że zakatowanie dziewczynki w środku jej rodzinnego miasta było zasłużoną zemstą za dzieci przerobione na macę. Sądzę, że po tak postawionym pytaniu panu profesorowi zostałyby już tylko takie »argumenty« albo zamilknięcie i zapłakanie" - to list jednego z czytelników dodatku "Focusa", który został zamieszczony na stronach internetowych czasopisma.

Zszokowany jest także szef Instytutu Studiów Politycznych PAN prof. Eugeniusz C. Król. Porównuje on wypowiedzi prof. Krzysztofa Jasiewicza do artykułów hitlerowskiego "Stuermera, gdzie głoszono hasło "Ż🤬dzi są wszystkiemu winni". - Być może to bezwiedna analogia, ale zabrzmiało obrzydliwie i fatalnie – ocenia.

Jak donosi "Gazeta Wyborcza", Król będzie rozmawiał z Jasiewiczem, zbierze się też Rada Instytutu, a wcześniej naukowcy PAN mają wydać oświadczenie.

Redakcja przeprasza

Redaktor naczelny magazynów "Focus" i "Focus Historia" - Michał Wójcik przeprosił czytelników za ten wywiad. "Ten list(zamieszczony powyżej - przyp. red), jak i wszystkie inne, które otrzymaliśmy, są dla nas bardzo ważne. Uświadamiają nam, że nasze intencje rozminęły się z wrażliwością Czytelników. Wszystkich urażonych naszą publikacją pragnę serdecznie przeprosić. Nie chcieliśmy urazić niczyich uczuć. Bardzo nam przykro, że tak się stało" - napisał Wójcik i dodał, że tezy Jasiewicza "rzeczywiście są skrajne i bulwersujące".

"Byliśmy zdumieni, że tak skrajne poglądy może głosić pracownik naukowy wysokiego szczebla, obrażając przy tym inaczej myślących" - napisał naczelny Wójcik. Wyraził przy tym nadzieję, że nikt nie będzie utożsamiał poglądów redakcji ze stanowiskiem profesora Jasiewicza.

Źródło Onet.pl